Najnowsze artykuły

Marcepanowe muffiny z żurawiną

Migdałowo- marcepanowe babeczki z kawałkami kwaskowej żurawiny to dobry pomysł jako zamiennik ciasta do kawy. Robi się je łatwo i szybko, nie wymagają...

Czytaj Więcej

Ptasie Mleczko – oto historia, którą warto poznać!

​Ptasie Mleczko to produkt, który cały czas bardzo chętnie wybieramy. I mimo tego, że wiele osób pamięta je jeszcze z czasów swojego dzieciństwa, sięgają one po nie chętnie do dzisiaj. Jednak nie tylko z sentymentu. Nowe smaki, kolory, wariacje na temat klasycznego Ptasiego Mleczka – to wszystko sprawia, że to produkt modny i atrakcyjny dla naprawdę wielu klientów, niezależnie od wieku czy preferencji smakowych.

Ptasie Mleczko to jedna z najsłynniejszych polskich marek. Skąd jednak wzięła się ta nazwa i sam produkt?

Pomysł na Ptasie Mleczko, nie tylko jednak na sam produkt, ale również na nazwę właśnie, przywiózł Jan Wedel z Francji. Odwiedził on ten kraj ze względu na wizytę na jednej z tamtejszych wystaw. To właśnie tam miał on zastanawiać się, a nawet zadać na głos pytanie, „co może przynieść szczęście mężczyźnie?”. Co ważne, miało tyczyć się to takiej osoby, która ma już wszystko. Podobno odpowiedziano mu wtedy, że taką rzeczą jest właśnie mleko ptaków. Stąd właśnie wzięła się ta popularna do tej pory nazwa.

I to właśnie w taki sposób rozpoczęła się historia tych znanych słodyczy. Co istotne, są one znany nie tylko w Polsce, ale również za granicą. O ile wielu osobom kojarzą się one z mleczną lub waniliową pianką pokrytą deserową czekoladą, o tyle w chwili obecnej na rynku trafimy na bardzo wiele wariantów smakowych. Samo Ptasie Mleczko produkowane jest oczywistsze przez firmę Wedel, jednak wiele podobnych produktów – oczywiście, pod inną nazwą – produkuje również np. Milka.

Co do wersji smakowych, przybywa ich z każdym rokiem. Karmel, cytryna, nawet Ptasie Mleczko o smaku drinków, które idealne smakuje mrożone, z lodówki – te, i wiele więcej innych propozycji, możemy obecnie dostać nawet w niewielkich sklepach z ograniczonym asortymentem, jak Żabka.

Patent na Ptasie Mleczko, o który trzeba było walczyć

Historia Ptasiego Mlecza sięga wielu lat wstecz. Jan Wedel zastrzegł w urzędzie patentowym nazwę „Ptasie Mleko” oraz „Ptasie Mleczko”. Problemem był jednak fakt, że w roku 1956 państwo Polskie stwierdziło, że przedłużanie tego patentu… nie ma sensu. Sama receptura powędrowała w tym czasie również do Związku Radzieckiego, gdzie znalezienie produktu o nazwie Птичье молоко – który oczywiście znacząco przypominał oryginalną recepturę Wedla, nie było niczym trudnym.

Mijały lata, lecz na szczęście firmie Wedel udało się odzyskać prawa do nazwy – oczywiście miało to miejsce dopiero po zmianach ustrojowych w Polsce. Z tego też powodu w chwili obecnej Ptasie Mleczko może być tylko jedno i musi pochodzić ono z fabryki Wedla. Oczywiście na rynku istnieje wiele innych, podobnych produktów, od mniej lub bardziej znanych marek. Bardzo popularne jest Alpejskie Mleczko, od wspomniane już marki Milka, jednak trafimy również na wiele produktów tańszych, produkowanych przez marki mniej znane, które docelowo mają trafić do klienta po prostu mniej zamożnego. Ich smak jednak potrafi naprawdę znacząco odbiegać od oryginału.

Ptasie Mleczko to polski produkt, którym naprawdę możemy się chwalić. Pyszny, atrakcyjny wizualnie, rozwijający się wraz z nowymi trendami, zaskakujący swoich klientów, ale również odpowiadających na potrzeby tych, którzy lubią klasyczny smak, znany od wielu lat. Zachęcamy jednak do sprawdzania nowych smaków, nie tylko od marki Wedel, ale również innych producentów. W końcu dla fanów słodyczy nie najistotniejsza jest marka, ale przede wszystkim smak.

W tym wypadku trzeba zaznaczyć, że produkty marki Milka są wyraźnie słodsze od produktów marki Wedel. Jeżeli więc lubimy samą czekoladę Milka – która jest znacznie słodsza od wielu innych marek, zachęcamy do spróbowania Alpejskiego Mleczka. Jeżeli natomiast wolimy czekoladę deserową lub pasuje nam produkt marki Wedel – zachęcamy do pozostania przy nim, bowiem produkty Milki mogą okazać się za słodkie.

Nie zapominajmy również o innych wersjach smakowych, które z sezonu na sezon zaskakują coraz bardziej.